Translate this blog!

sobota, 26 lipca 2014

Ile waży srebrny medal?

torontosun.com
Jak ciążyć potrafi srebrny medal zrozumiał podczas Olimpiady w Soczi Patrick Chan i wygląda na to, że nawet po upływie kilku miesięcy od jego zdobycia wciąż nie może na spokojnie o tamtym dniu myśleć. Jak tu się zresztą cieszyć ze srebra, kiedy złoto było w zasięgu ręki, kiedy zabrakło tak niewiele. Sytuacja robi się szczególnie trudna, gdy ciąży nam świadomość ilu ludzi nie zakładało w ogólne innej możliwości niż ta, że to właśnie Patrick Chan zostanie Mistrzem Olimpijskim. I jak głęboką nadzieję (a może i przeświadczenie), że tak się właśnie musi stać miał sam zainteresowany. 

Nie ma gorszego miejsca niż drugie. No może jeszcze czwarte. W obu przypadkach nieuniknione jest poczucie zawodu - bo przecież było się prawie, o mały krok od mistrzostwa, czy w tym drugim przypadku - od podium. Pozostaje rozczarowanie i nachalne myślenie "co by było gdyby..?". Bo nie czarujmy się, zawsze jest jakieś gdyby. Zasze coś można było zrobić inaczej, lepiej, a że nie da się już dowiedzieć czy to by wystarczyło, pozostają gdybania.

Pięć miesięcy po zdobyciu olimpijskiego srebra Patrick Chan deklaruje, że jeszcze nie oglądał nagrań swoich programów z Soczi i nie ma zamiaru tego w najbliższym czasie robić. Aż tak źle? Chan mógł zostać pierwszym kanadyjskim złotym medalistą olimpijskim w łyżwiarstwie figurowym, ale koniec końców musiał się obejść smakiem i zadowolić srebrem. I to w pewnym sensie dwukrotnie, bo przecież z zawodów drużynowych Kanada też wyszła ze srebrem. Sam mówi, że jest perfekcjonistą i gdyby oglądał swoje programy z Olimpiady nie umiałby dostrzec mocnych stron, skupiłby się wyłącznie na słabych elementach, a to nie przyniosłoby żadnych pozytywnych skutków. Pozostaje mieć nadzieję, że to 'lekkie rozczarowanie' (jak sam określa swoje uczucia) wyjdzie mu suma summarum na dobre, że wyjdzie z tego silniejszy, zahartowany i przestanie patrzeć na swoje olimpijskie doświadczenia widząc, że owszem zdobył srebrny medal, ale w gruncie rzeczy oznacza to ni mniej ni więcej tylko tyle, że przegrał złoty. 

sports.nationalpost.com
 
Nie on pierwszy i zapewne nie ostatni z Igrzysk Olimpijskich wyjechał "psychicznie pokiereszowany". Pytanie co dalej? Jak wykorzysta to doświadczenie. Na razie opuścił Mistrzostwa Świata w Saitame i zapowiedział już, że nie weźmie udziału w zawodach z cyklu Grand Prix w 2014 roku. Nie wiadomo jeszcze, czy zobaczymy go na jakichkolwiek zawodach w sezonie 2014/2015. On sam tego nie wie. Zasługuję na trochę odpoczynku - powiedział niedawno w wywiadzie (http://www.tsn.ca/figure_skating/story/?id=454726). Chcę po prostu pobyć trochę z przyjaciółmi na co nie miałem czasu w ostatnich miesiącach, pograć w hokeja, robić rzeczy, na które miałem ochotę od dzieciństwa, ale do tej pory brakowało mi czasu. To pomoże mi odnaleźć motywację, żeby wrócić do łyżwiarstwa. Jeśli poświęcę kolejne cztery lata życia łyżwiarstwu, to potrzebuję najpierw czasu, żeby odetchnąć, pomyśleć na serio o swoim życiu, zaplanować je tak jak sam chcę, a nie jak oczekują tego ode mnie inni

sports.nationalpost.com



Oby w tym planie znalazło się jeszcze trochę miejsca dla łyżwiarstwa, bo chyba trudno nie zgodzić się, że gdyby Patrick Chan zrezygnował na dobre, to łyżwiarski światek byłby wybrakowany, zrobiłoby się jakoś tak smutniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz