Mamy za sobą już prawie połowę kwietnia i zdecydowanie wszystkie najważniejsze wydarzenia sezonu, ale do końca sezonu czeka nas jeszcze szereg pomnijeszych zawodów (szczegóły można znaleźć na głównej stronie internetowej ISU). O jednych z nich, z racji ich nietypowego charakteru, warto powiedzieć kilka słów więcej.
Od 22 do 24 kwietnia w Spokane (USA) będą się rozgrywały zawody drużynowe Team Challange Cup. Oficjalną stronę można znaleźć pod linkiem: http://www.teamchallengecup.com .
Na temat zasad i przebiegu zawodów drużynowych w łyżwiarstwie figurowym pisałyśmy już co nie co przy okazji IO w Sochi (więcej tutaj), kiedy to po raz pierwszy tego typu rozgrywki zostały włączone do konkurencji olimpijskich. Tym razem jednak zawody drużynowe będą wyglądały jeszcze inaczej.
Przede wszystkim drużyny będą trzy, podzielone według kontynentów: Team Europe, Team America, Team Asia (Europa, Azja, Ameryka Północna). W skład każdej z drużyn będą wchodzić trzy solistki, trzech solistow, dwie pary sportowe i dwie pary taneczne. Kapitanami drużyn są natomiast legendy łyżwiarstwa figurowego: Shizuka Arakawa dla drużyny reprezentuącej Azję, Christoper Dean dla Europy i Kristi Yamaguchi dla drużyny Ameryki Północnej. Kapitanowie nie będą brali udziału w zawodach, natomiast do ich zadań należy wybór zawodników do poszczególnych etapów i programów oraz ustalanie strategii dla drużyny.
Jeśli chodzi o skład drużyn, to przedstawia sie to następująco:
AZJA: solistki: Rika Hongo, Satoko Miyahara, Elizabet Tursynbaeva soliści: Boyang Jin, Shoma Uno, Denis Ten pary sportowe: Xuehan Wang&Lei Wang, Sumire Suto&Francis Boudreau-Audet pary taneczne: Rebeka Kim&Kirill Minov, ShiyueWang&Xinyu Liu EUROPA: solistki: Evgenia Medvedeva, Elena Radionova, Roberta Rodeghiero soliści: Michal Brezina, Maxim Kovtun, Sergei Voronov pary sportowe: Ksenia Stolbova&Fedor Klimov, Nicolle Della Monica&Matteo Guarise pary taneczne: Gabriela Papadakis&Guillaume Cizeron, Anna Cappellini&Luca Lanotte AMERYKA PÓŁNOCNA: solistki: Gabrielle Daleman, Gracie Gold, Ashley Wagner soliści: Jason Brown, Nam Nguyen, Adam Rippon pary sportowe: Meagan Duhamel&Eric Radford, Alexa Scimeca&Chris Knierim pary taneczne: Kaitlyn Weaver&Andrew Poje, Madison Chock&Evan Bates.
Co z tego wszystkiego wyjdzie okaże się niebawem. Wydaje się jednak, że tym razem głównym celem będzie nie sama walka o medale, co promowanie łyżwiarstwa figurowego i pokazanie go z nieco innej niż zwykle perspektywy. I w zasadzie, czemu by nie? ;-)
Jeśli chodzi o szczegóły, newsy, informacje na temat drużyn, to wszystko można znaleźć przede wszystkim na oficjalnej stronie zawodów.
Może nie wypada zadawać takie pytania skoro Shoma nie od
wczoraj pojawia się na zawodach i nie od wczoraj zajmuje na nich dość wysokie
pozycje. Złoty medal Mistrzostw Świata Juniorów w zeszłym roku, piąte miejsce w
Mistrzostwach Czterech Kontynentów w tym samym sezonie, potem brąz podczas
Finału Grand Prix 2015/2016...no i jest, czwarte miejsce po programie krótkim
solistów w trwających obecnie w Bostonie Mistrzostwach Świata. Być może
istniały poważne przesłanki, żeby spodziewać się go tak wysoko, ale jednak, pierwsza
myśl, jaka przyszła mi do głowy brzmiała dokładnie tak: kim u licha jest Shoma
Uno?
Kim zatem jest? Niewysokim (159 cm), młodym (18 lat)
urodzonym w Nagoi na wyspie Honsiu japońskim łyżwiarzem. I jak wszystkie znaki
na niebie i ziemi wskazują, potencjalnym poważnym rywalem dla obecnej czołówki
: Hanyu, Fernadez, Chan. Na co go stać pokazał podczas swojego seniorskiego
debiutu podczas Finału Grand Prix 2015/16 w Barcelonie.
Jego program dowolny do muzyki z opery Turandot G. Pucciniego
(mimo że akurat ten podkład muzyczny naprawdę jest już oklepany i pojawia od
zawsze na każdych zawodach, we wszystkich konkurencjach i to zwykle więcej niż
jednokrotnie) naprawdę przykuwa uwagę. Tempo jazdy, świetnie wykonane skoki,
piękne piruety, niesamowite wyczucie muzyki podczas wykonywania programu.
Naprawdę ma się nieodparte wrażenie że Shoma wykonuje program całym sobą i
jadąc nie pamięta o bożym świecie.
W wielu różnych źródłach można znaleźć informację, że ten
młody łyżwiarz jako swoje idola i wzorzec obrał Daisuke Takahashiego i ośmieliłabym
się przyznać, że gdzieś w jego stylu jazdy da się tą inspirację wyczuć. Cóż, na
miejscu Yuzuru Hanyu zaczełabym się obawiać, że tytuł najlepszego japońskiego
łyżwiarza na świecie może niedługo przypaść komuś innemu.