Translate this blog!

poniedziałek, 17 lutego 2014

Program dowolny par sportowych - Soczi 2014

Sporo się wydarzyło w Soczi od zeszłej środy, kiedy to po programie krótkim par sportowych największe emocje budziło pytanie czy Tatiana Volosozhar i Maxim Trankov wytrzymają presję i zdobędą olimpijskie złoto, czy też dadzą się pokonać rywalom. 
Presję wytrzymali. Złoto zdobyli. To pozostaje poza wszelkimi wątpliwościami. A kto uważnie śledził ich dokonania w tym sezonie zauważył na pewno, że na okazję Igrzysk Olimpijskich Tatiana zmieniła strój do programu dowolnego. W Budapeszcie jej sukienka była zdecydowanie biała i z lekka innego fasonu (choć wciąż bardzo podobna do tej, w której wystąpiła tu w Soczi). Tak czy siak ta zmiana nie uchroniła ich przed małymi uchybieniami w programie dowolnym, ale też te małe uchybienia nie zniweczyły ich nadziei na złoto. Innymi słowy Rosjanie Tatiana Volosozhar i Maxim Trankov zakończyli Igrzyska w Soczi z dwoma złotymi medalami - pierwszym zdobytym w zawodach drużynowych i drugim w konkurencji indywidualnej. Na drugie miejsce podium wspięli się ich koledzy z reprezentacji - Ksenia Stolbova i Fedor Klimov, którzy dzięki temu do złota zdobytego drużynowo dołożyli srebro. Brązowy medal zdobyła para niemiecka - Aliona Savchenko i Robin Szolkowy, ale w ich przypadku nie obyło się bez problemów. Prawdę mówiąc, to spośród medalistów bezbłędny program wykonali tylko Stolbova i Klimov. Tatiana Volosozhar miała małe problemy w wyrzucanym loopie i w potrójnym Salchowie. Jeśli zaś chodzi o duet niemiecki, to Robin Szolkowy miał poważne kłopoty z potrójnym toeloopem na początku programu, a żeby mu nie było smutno, że tylko on był tym psującym, to Aliona Savchenko upadła w wyrzucanym Axlu w końcówce programu. W taki oto sposób zapewnili sobie odjęcie dwóch punktów i spore straty poza tym w ocenie technicznej, co w efekcie dało im czwarte miejsce po programie dowolnym, ale (szczęście w nieszczęściu) zapas punktów z programu krótkiego zapewnił im ostatecznie brązowy medal olimpijski. Drugi w ich karierze i chyba nikt nie ma wątpliwości, że jadąc do Soczi liczyli na nieco więcej. Z drugiej strony dwa brązowe medale olimpijskie to nie lada osiągnięcie. 
  

Tyle w telegraficznym skrócie u par sportowych, a o tym co wydarzyło się u solistów i co zrobił Plushenko napiszemy już niebawem! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz