Translate this blog!

sobota, 8 marca 2014

Olympic figure skating fashion police

Strój, w jakim zawodnik występuje podczas zawodów, odgrywa w łyżwiarstwie figurowym znacznie większą rolę niż w przeważającej części dyscyplin sportowych. Stąd też dopuszcza się tu większą dowolność. Większą, ale nie całkowitą, bo jak powszechnie wiadomo - pomysłowość ludzka nie zna granic. Zatem żeby zapobiec wyjątkowo ekstremalnym przypadkom wprowadzone zostały pewne ograniczenia, jak choćby to, że mężczyźni nie mogą występować w rajtuzach, ich strój musi zawierać spodnie. Nie trzeba się specjalnie głowić nad tą kwestią, żeby zrozumieć, że o ile odpowiednio dobrany strój może zawodnikowi pomóc, to niefortunnym ubraniem można sobie mocno zaszkodzić. Nie da się ukryć, że strój ma też pewne znaczenie przy ocenie artystycznej programu. Przede wszystkim może on jednak pomóc zawodnikowi wyróżnić się, wykreować odpowiedni wizerunek, zrobić dobre pierwsze wrażenie. Dobrze przemyślany kostium może też podkreślić mocne strony zawodnika akcentując jego ruchy (np. przy wykonywaniu piruetów). No i co wydaje się oczywiste - strój powinien nawiązywać do muzyki, pomagać wyłapać myśl przewodnią programu. Innymi słowy, dzięki strojowi można wiele zyskać, ale też wiele stracić. I to nie tylko w kwestii odjęć punktowych za tzw. "costume violation" (jak ładnie się to nazywa w systemie oceniania) gdy na przykład jakiś element stroju niefortunnie odpadnie i wyląduje na tafli w trakcie wykonywania przez zawodnika programu (jak zdarzyło się to chociażby parze Elena Ilinykh/Nikita Katsalapov w czasie programu dowolnego na zawodach drużynowych w Soczi). Dodatkowo trzeba brać pod uwagę fakt, że dany strój może na żywo prezentować się nieźle, a jednocześnie na zdjęciach czy nagraniach wypadać naprawdę kiepsko. I tak to już bywa, że zawsze znajdą się tacy, którzy przesadzą z kolorami czy kryształkami albo tacy, których strój kompletnie nie wiąże się z muzyką (a jeśli nawet, to brawa dla tego, kto taki związek znajdzie!) czy też po prostu zupełnie nie pasuje do ich figury czy typu urody.
O tym jak istotny jest w tej dyscyplinie dobór stroju wiedzą niewątpliwe Johnny Weir i Tara Lipinski, którzy w Soczi niekoniecznie na tafli, ale swoimi strojami przyciągali sporo uwagi. Jednocześnie komentując zawody dzielili się z widzami przemyśleniami na temat strojów poszczególnych zawodników z jednej strony podkreślając te naprawdę trafione, z drugiej wyłapując co ciekawsze "kwiatki". Ich wybór 41 najciekawszych strojów zaprezentowanych przez zawodników w Soczi można znaleźć pod tym linkiem http://www.today.com/slideshow/today/tara-lipinski-and-johnny-weir-police-figure-skating-fashion-54301910/ 
I dodam, że naprawdę warto tam zajrzeć. Choćby z czystej ciekawości. Szczególnie, że jest to zbiór zarówno tych co ładniejszych, jak i co dziwniejszych przypadków opatrzony każdorazowo krótkim komentarzem Johnny'ego i Tary.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz