Translate this blog!

wtorek, 14 stycznia 2014

Łabędzi śpiew Briana Jouberta

Dwa całkowicie nowe programy, zupełnie inna niż zwykle muzyka, ogrom pracy i długie "chowanie się", bo tak naprawdę dopiero tu w Budapeszcie na Mistrzostwach Europy zobaczymy go w tym sezonie po raz pierwszy na dużych, międzynarodowych zawodach.  Czym nas zaskoczy?

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuję, że ten sezon ma być ostatnim w karierze Briana Jouberta. Co więcej, zapowiada się, że na koniec Francuz planuje jeszcze wyciągnąć jakieś asy z rękawa. Może inaczej, wiemy że szykuje niespodzianki - czy okażą się asami? Możemy tylko mieć nadzieję, że tak i trzymać mocno kciuki, żeby po tym swoim ostatnim sezonie w zawodach został zapamiętany. I to niekoniecznie jako "master of disasters". 


Zresztą za Briana Jouberta i jego występy osobiście trzymam kciuki od 2002 roku, czyli już bez mała dwanaście lat i wiem, że z jego strony, a już szczególnie gdy przychodzi do sezonu olimpijskiego, spodziewać się można w zasadzie wszystkiego. Oczywiście zawsze staram się spodziewać najlepszego i oby tym razem zaskoczył wszystkich tylko tym, co najlepsze!


Tuż po Nowym Roku, czyli jednocześnie tuż przed Mistrzostwami Europy, Joubert wybrał się do Rosji żeby tam pracować z Nikolaiem Morozovem. Zresztą jak zapowiada po Mistrzostwach Europy będą kontynuowali współpracę w ramach przygotowań do Igrzysk w Sochi. Osobiście traktuję to jako dobrą wróżbę, bo współpraca z Morozovem chyba jeszcze nikomu nie wyszła na złe, no i trzeba przyznać, że naprawdę trudno znaleźć słaby program wśród tych choreografowanych przez niego.  No dobrze, a skąd u tych dwóch panów pomysł powrotu do współpracy? 

źródło: http://www.absoluteskating.com/

Dokładnie na takie pytanie mogliby odpowiedzieć tylko sami zainteresowani, ale pewne wypowiedzi ich obu uchylają rąbka tajemnicy. Nikolai Morozov mówi, że chciał pomóc obu swoim starym wychowankom (Brianowi i Daisuke), dla których ten sezon ma być ostatnim w zawodach, żeby na tym końcowym odcinku amatorskiej kariery naprawdę wykorzystali pełnię swoich możliwości. Zresztą pomysł tej pomocy wyszedł właśnie od Morozova, który zadzwonił do Jouberta z propozycją współpracy na kilka tygodni przed Mistrzostwami Europy. Brian Joubert ze swojej strony przyznaje, że taka propozycja była dla niego zaskoczeniem i tak naprawdę nie wie, co skłoniło Morozova, do podjęcia takiej decyzji. Cytując wypowiedź Briana: Nie wiem czemu zadzwonił (Morozov) do mnie z propozycją współpracy. Może mnie lubi, może chce coś udowodnić Florentowi. Nie wiem, ale nie interesuje mnie, , co go motywowało. Najważniejsze, że on może mnie sporo nauczyć i że ja mogę na tej współpracy dużo zyskać. To była moja główna motywacja, żeby przyjąć jego propozycję. (źródło) Specyficzna wypowiedź, szczególnie jeśli chodzi o "udowadnianie czegoś Amodiowi" (kwestią Morozov-Amodio obiecuję zająć się przy innej okazji). Tak czy siak, zdaje się że ta ponowna współpraca obu panom już wyszła na dobre, więc czekamy z niecierpliwością, żeby Brian udowodnił nam na co go stać w najbliższy czwartek podczas programu krótkiego. 


Wracając do tego, co najważniejsze w chwili obecnej, czyli do programów Jouberta. Ostatnie zmiany w programie krótkim zostały wprowadzone w zasadzie w ostatniej chwili, bo właśnie w czasie dziesięciu dni przygotowań z Nikolaiem Morozovem, zaledwie na tydzień przed Mistrzostwami Europy. Bazując na wypowiedzi cytowanej przez francuski magazyn L'Equipe, sam Joubert uważał to początkowo za dość szalone działanie, ale koniec końców stwierdził, że jest bardzo zadowolony z efektów ich pracy. Na potwierdzenie powinien wystarczyć fakt, że po zawodach w Budapeszcie znowu wybiera się do Moskwy.

A co Joubert sądzi o swoim  nowym programie krótkim? Jak mówi: Mój program krótki - tango - to dużo więcej niż tylko taniec. Jest jak historia miłosna, dzięki czemu mogę pokazać więcej emocji, prawdziwą  pasję (źródło). Za pierwotny pomysł ułożenia programu do tanga odpowiada Maxim Staviski, wstępna choreografia to też jego dzieło. Kogoś zaskoczył wybór takiej właśnie muzyki? Joubert komentuje to w ten sposób: To był pomysł Maxima. Ja nie miałem wyboru, ale myślę, że to była świetna rada z jego strony! Sam miałem sporo pomysłów, ale wybierałem wciąż bardzo podobną muzykę, więc tak naprawdę program na ten sezon nie różniłby się zbyt od wcześniejszych. Maxim przyszedł i powiedział: mam dla Ciebie tango. I w końcu sam też musiałem przyznać, ze to świetny  pomysł i teraz czuje się naprawdę dobrze i pewnie  wykonując ten program (źródło).  Czekamy więc z niecierpliwością, żeby zobaczyć efekt wspólnych wysiłków tych trzech panów. Warto jeszcze dodać, że program krótki Joubert ostatecznie wykonywał będzie do muzyki Mutation (Amaluna) - Cirque du Soleil. Niepokojącą kwestią pozostaje jeszcze strój do programu krótkiego. Joubert zapowiada, że jest on bardziej sexy, z tatuażami i że na pewno będzie niespodzianką. Jak mówi: Nikt nie spodziewa się takiego kostiumu do tego programu. Zatem nie spodziewajmy się - ale lęk przed tym, co też on tam wykombinował jest dozwolony (i dodam, że jak dla mnie to w pełni uzasadniony!). 

http://www.absoluteskating.com/

W przypadku programu dowolnego Jouberta na ten sezon historia wyglądała nieco inaczej. Wybór Concierto de Aranjuez jako podkładu muzycznego, to jego sprawka. Mówi, że potrzebował odmiany, a ta muzyka chodziła za nim już od dawna. Za choreografię w tym przypadku odpowiada Lory May, która współpracuje też z francuskim duetem Nathalie Péchalat-Fabian Bourzat. I to właśnie na choreografii skupili w tym przypadku bardzo dużo uwagi. Z Morozovem natomiast Joubert pracował także nad poczwórnymi skokami, które to w programie dowolnym planuje wykonać dwa: toe loopa i Salchowa.   


Czekamy z niecierpliwością, bo jeżeli Brian Joubert spełni wszystkie swoje groźby, a pozostali zawodnicy też pokażą się w pełnej krasie, to tak w programie krótkim, jak i dowolnym może być bardzo ciekawie.


Pozostaje jeszcze pytanie, czy Joubert naprawdę zakończy amatorską karierę po tym sezonie? Wszystko wskazuje, że tak właśnie będzie, ale... No właśnie. Mała nutę niepewności zasiał Nikolai Morozov, stwierdzając, że jego zdaniem, dla Briana jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby skończyć. Jego zdaniem Francuz spokojnie mógłby kontynuować starty w zawodach jeszcze przynajmniej w kolejnym sezonie. Dodał też, że on sam chętnie by z nim dalej współpracował.
Zatem Panie Morozov, proszę pracować z i nad Brianem Joubertem - i kto wie, co też jeszcze może z tej współpracy się urodzić! Może kolejne programy, na kolejny sezon...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz