Translate this blog!

piątek, 24 stycznia 2014

Pary taneczne vol.2 taniec dowolny

Pary taneczne, czyli konkurencja poszkodowana w czasie tegorocznych Mistrzostw Europy w Budapeszcie, bo pozbawiona dnia przerwy pomiędzy tańcem krótkim i dowolnym, zakończyły zawody już 16 stycznia. Wielkich zaskoczeń może i nie było, za to wielkie emocje zdecydowanie tak. 
Decydująca walka o pierwsze miejsce na podium rozegrała się pomiędzy duetem włoskim (Anna Cappellini/Luca Lanotte) i rosyjskim (Elena Ilinykh/Nikita Katsalapov), co zresztą było w zasadzie oczywiste już po tańcu krótkim. Do dowolnego Włosi podchodzili wyprzedzając Rosjan ledwie o cztery setne punktu. a przy tak niewielkiej różnicy wszystko mogło się jeszcze wydarzyć. Tym bardziej, że od kolejnego duetu - reprezentujących Wielką Brytanię Penny Coomes/Nicolas Buckland - dzieliło obie pary niebagatelne niemalże osiem punktów przewagi. 
Anna Cappellini/Luca Lanotte pojechali naprawdę świetny program do muzyki z Cyrulika Sewilskiego Rossiniego, jednak rosyjska para w tańcu dowolnym jechała ostatnia i prawdę mówiąc Włosi nie mogli być pewni swojego zwycięstwa aż do ostatniego momentu. 

Anna Cappellini/Luca Lanotte - taniec dowolny (16.01.2014)


Zapewne dopiero po nieszczęśliwym upadku Eleny w twizzlach, w drugiej części programu Anna Cappellini i Luca Lanotte odetchnęli z ulgą. Chociaż biorąc pod uwagę fakt, że nawet w tej sytuacji ostateczna różnica w wynikach obu par wynosiła zaledwie 1.06 punktu, można z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że to jednak Rosjanie byliby Mistrzami Europy. Pozostaje gdybać jak by to mogło być, ale wiadomo jak to z gdybaniem jest, bo w końcu...gdyby babcia miała drucik, toby była radiem. 
Zresztą nie ma się co dziwić, bo program pary rosyjskiej do muzyki z Jeziora Łabędziego Czajkowskiego ogląda się z zapartym tchem. Jak najbardziej zasługuje on na wyróżnienie, a szczególną uwagę warto zwrócić na wykonywane przez nich podnoszenia.

Elena Ilinykh i Nikita Katsalapov - taniec dowolny (16.01.2014)

Włoska para taneczna w zawodach seniorskich startuje nie od dziś i jeśli ktoś śledził ich występy w kolejnych sezonach, to z całą pewnością zauważył, jak wiele pracy i wytrwałości kosztowało ich wspinanie się na coraz wyższe miejsca oraz jak duże zrobili postępy w ciągu ostatnich lat. Tegoroczny złoty medal Mistrzostw Europy jest pierwszym w ich karierze i to naprawdę jak najbardziej zasłużonym. Elena Ilinykh i Nikita Katsalapov mają zdecydowanie krótszy staż startów w zawodach (są też zresztą młodszymi zawodnikami niż Włosi), ale po tym co już prezentują można się spodziewać, że na podium będziemy ich oglądać jeszcze nie raz.


źródło: http://www.efsc2014.com/januar-16/

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz